Michał (Zbigniew Rola), żonaty mężczyzna, w bezsenną noc wspomina swoje żałosne przygody miłosne z kobietami. Pierwszą dziewczyną była Joanna, z którą wyjechał na wakacje pod namiot. Dziewica długo mu się opierała, oferując wszystkie pieszczoty poza penetracją. Kiedy wreszcie uległa, skorzystał, ale zaraz ją rzucił. Druga była Aga (IwonaMichał (Zbigniew Rola), żonaty mężczyzna, w bezsenną noc wspomina swoje żałosne przygody miłosne z kobietami. Pierwszą dziewczyną była Joanna, z którą wyjechał na wakacje pod namiot. Dziewica długo mu się opierała, oferując wszystkie pieszczoty poza penetracją. Kiedy wreszcie uległa, skorzystał, ale zaraz ją rzucił. Druga była Aga (Iwona Pawlak), namiętna i wesoła studentka w akademiku. Kolejna to Ania z czytelni uniwersyteckiej, która co prawda miała chłopaka, ale Michał wyłożył jej swoją teorię zdrady. Wciąż jednak wracało w nim tkliwe uczucie dla pierwszej, dla Joasi. Próbował je stłumić z Martą (Anna Gornostaj), której przylepił się do pleców krowi placek. Seks z filozofką w parku przerwali mu milicjanci. Wydawało mu się, że jego nową miłością będzie Julia (Ewa Skibińska), ale jej przyjaciółka nalegała, by przespał się również z nią, "raz po koleżeńsku". Równie często jak do gabinetu lekarza wenerologa (Henryk Bista), Michał wraca do Marty od krowiego placka. Przypominają mu się porady starszego brata (Bogusław Linda), łącznie z rysunkiem poglądowym narządów kobiecych. Z Lusią, koleżanką z liceum, obecnie mężatką, uprawia seks w małym fiacie w lesie. Kiedy wreszcie spotyka dziewczynę, z którą mógłby się związać, okazuje się, że nie jest dziewicą, a z tym trudno mu się pogodzić. Próbuje sobie ulżyć z Hanią (Maria Probosz), która lubi w czasie seksu podglądać inną parę. Nie pogardził też śpiącą nieznajomą w czasie nocy sylwestrowej. Obiecuje matce, że się poprawi. I rzeczywiście, żeni się z Martą - najmniej wybredną i skomplikowaną. Komedia erotyczna w reżyserii Marka Koterskiego demaskuje pornograficzną wyobraźnię bohatera. Śmiałym scenom erotycznym towarzyszy jego trywialny komentarz, groteskowe połączenie sentymentalizmu i wulgarności.
Moim zdaniem najlepsza była scena gdy Michał mówi dziewczynie, kiedy jest "nie zdrada". "Płytko nie zdrada, na delegacji nie zdrada, kiedy chłopak w wojsku nie zdrada, po pijaku też nie zdrada..." I potem mówi jej coś takiego "...My dziś potrójna nie-zdrada". A dziewczyna już troszkę uspokojona dzięki temu, że tak do...
