Electra wraca w pamięci do swoich 10. urodzin, mieszając wspomnienia z marzeniami. Odizolowana w fantastycznym świecie pełnym cycatych lalek, męskich plastikowych ciał i narzędzi dentystycznych, kształtuje własne relacje ze swoim ciałem i seksualnością. Zanurzając się głębiej we wspomnieniach z dzieciństwa, Electra przywołuje najbardziej bolesne wspomnienia, aby uwolnić tłumione dotąd emocje.
Myślałem, że czasy "artystycznych" filmów minęły już dawno. Niestety, pewnie znów studenci szkoły artystycznej pokazali co potrafią, a szkoda, bo temat kompleksu Elektry, przemocy domowej, zasługuje na lepszy, bardziej przystępny widzowi obraz. Ciężko ogląda się, te wysiłki pseudo artystów. Dobrze chociaż, że pokaz...