Niemal 30 lat po zamachu na prezydenta USA Johna Fitzgeralda Kennedy'ego 22 listopada 1963 r. w Dallas sprawa "prawdziwego" mordercy ciągle porusza opinię amerykańską. Reżyser Oliver Stone, tak jak we wszystkich swoich filmach, występuje w roli adwokata na rzecz uwolnienia się od historycznego narodowego urazu, rozpracowania sprzeczności
Tak jak Jim Garrison otworzył oczy ludziom, bo tylko tyle mógł zrobić, tak Oliver Stone nie
daje zapomnieć widzom, głównie Amerykanom, że prawda nie jest dana, o prawdę trzeba
walczyć i jej się domagać. Fabuła jest tu kwestią niejako drugorzędną, film ma przemawiać
wizualnie i mącić sumienie, co udało się reżyserowi...