TO FILM KTÓRY SWYM PRZESŁANIEM SKŁANIA DO REFLEKSJI -I TO NIE TYLKO ALKOHOLIKÓW ALE PRAWIE WSZYSTKICH UWIKŁANYCH W MNIEJSZE LUB MNIEJSZE UZALEŻNIENIA-TO NOSTALGIA I PRZYGNĘBIENIE DNIA CODZIENNEGO.A MY MUSIMY WSTAĆ I IŚĆ DALEJ-W MIARĘ MOŻLIWOŚCI Z UŚMIECHEM NA USTACH....
Oczywiście w odniesieniu do chociażby Dnia świra czy Nic śmiesznego. Akcenty śmiechowe są świetne, trafne i potrzebne. Ale jeśli zastanowić się nad tym dłużej, film porusza bardzo ciężkie tematy uzależnień. Wzajemne relacje między uczestnikami tego dramatu, film może być naprawdę przygnębiający. Ale jak to zwykle u...
to pod jego wpływam przez miesiąc nie tknąłem alkoholu(mimo,że ogólnie piję niewiele)Takie jakieś obrzydzenie do alkoholu mnie wzięło po tym filmie a film ogólnie przygnębiający ale właśnie taki ma być bo to nie komedia.Z polskich filmów o problemach alkoholowych polecam jeszcze "Żółty szalik" a także mniej znany ale...
więcej
Ojciec Adama też pił i Adam poprzysiągł sobie, że nie przysporzy nigdy takiego strachu i
wstydu swojemu synowi.
wtf Filmweb?
Mądry, prawdziwy do bólu, wzruszający, lecz nie ckliwy i dowcipny jednocześnie.
Jednak ktoś, komu zupełnie obcy jest temat alkoholizmu może go nie zrozumieć.
Brawo, Panie Koterski! Naprawdę się Pan popisał!
Film eksperyment, ale moim zdaniem średnio udany. Brakowało mi w nim dobrze
skomponowanej muzyki, która ubogaciłaby fabułę. Poza tym nie wiem jakimi talentami dysponuję
Michał Koterski, ale na pewno nie aktorskim. Na uznanie zasługują: świetna rola Andrzeja Chyry
oraz poruszenie w filmie istotnego problemu...
przeżyć tą jazdę obowiązkową i pić,pić,pić.....tak na prawdę nikt niewie co w życiu ma sens,tak czy inaczej umieramy i chuj. Koterski udowadnia że niewiadoma to potęga i daję człowiekowi przestrzeń do myślenia .....choć i tak odpowiedzi nie ma i nie będzie.
1. Skoro wszyscy jesteśmy - bo przecież podobnie bardzo cierpimy - Chrystusami, to Pan Adam Miauczyński - alkoholik z zamiłowania - według analogii jest jakimś bogiem ojcem kogoś. Taka analogia i obraz Boga powstaje mniej lub bardziej świadomie w tej martyrologicznej, biednej polskiej łepetynie (za to pierwszy mały...
Bolesne studium alkoholizmu. Sporo symboliki, przerysowań i metafor. Trudny ale dobry i
pouczający film.
7/10.