To był dopiero serial. Można powiedzieć, że w pewnym sensie oparty na faktach, bo sytuacje przedstawione tam miały miejsce w rzeczywistości. Zgodzę się z moim poprzednikiem - bardzo dobrze zrobili obsadzając w roli głównej Krzysztofa Ibisza. Prawdę mówiąc oglądałem ten serial ze względu na niego, chciałem zobaczyć, jak spisał się jako aktor i muszę powiedzieć, że jestem pod wrażeniem. Dobrze zagrała też Ewa Skibińska jako Helma Torlemans i Krzysztof Gordon, jako Karol Burchardt. Motyw, który najbardziej utkwił mi w pamięci to atak pancernika Schleswig-Holstein na składnicę tranzytową. Dosłownie scenka jak z jakiegoś filmu fantastycznego. Dobrze by było jakby TVP w najbliższym czasie powtórzyła ten serial jeszcze raz, z chęcią znów go obejrzę. Szkoda, że nakręcili tylko 4 odcinki. Ech, co dobre szybko się kończy.
Jeden z najlepszych polskich seriali. Szok, że tak mało znany. Świetna rola Ibisza i świetne oddanie atmosfery Gdańska sprzed wybuchu DWS. Hit!